Uśmiechnij się!

Uśmiech, który rozbraja- czyli po co się uśmiechamy?

Według badań psychologicznych niektóre emocje wyrażane są i rozpoznawane we wszystkich kulturach w taki sam sposób. Są to m.in.: radość, złość, strach, smutek, wstręt i zdziwienie.

Każda z tych podstawowych emocji związana jest niepowtarzalnym wzorem impulsów nerwowych, które z kolei oddziałują na konkretne mięśnie twarzy. Naukowcy nie są zgodni ile wyrazów mimicznych, a mówiąc zwykłymi słowami – różnych uśmiechów – umiemy wydobyć z naszej twarzy. Najbardziej oszczędne teorie mówią, że pięćdziesiąt.

Uśmiechamy się aby okazać nasze emocje oraz aby komunikować się z innymi ludźmi. Według niektórych badaczy uśmiech może być prawdziwy lub udawany i zarówno jeden jak I drugi ma konkretną funkcję w danej kulturze. Pierwszy jest odzwierciedleniem radości, ciepłych , przyjemnych emocji, drugi może oznaczać wszystko. Np. Japończycy używają sztucznego uśmiechu do przykrywania emocji negatywnych, zwłaszcza wtedy kiedy są w grupie. W Polsce sztuczny uśmiech często przykrywa zażenowanie lub zawstydzenie. Część psychologów zajmujących się kwestią uśmiechu twierdzi, że uśmiech to przede wszystkim komunikat, a emocje za nim ukryte to zupełnie inna sprawa. I nawet pozornie spontaniczny uśmiech jest taki jaki jest tylko po to by udzielić konkretnej informacji swemu odbiorcy.

Niezależnie od tego, która teoria wydaje się bliższa rzeczywistości – można powiedzieć, że na całym świecie uśmiech informuje o przyjaznych w bieżącej chwili zamiarach uśmiechającego się.
Najciekawsze jest to, że w różnych kulturach można natrafić na mniejsze lub większe różnice odnośnie sytuacji w których uśmiech jest wskazany lub też nie. W różnych miejscach na Ziemi inaczej ludzie uśmiechają się w sytuacjach publicznych, inaczej w prywatnych. Inne formy uśmiechu stosowane są w różnych sytuacjach – w jednych krajach normą jest tzw. uśmiech ironiczny, w innych – uśmiech szeroki i entuzjastyczny.

Uśmiech zazwyczaj idzie w parze z uprzejmością, optymizmem, przy czym nie jest istotne czy to optymizm realny czy tylko deklarowany.

Buddyści traktują uśmiech również jako formę autoterapii. Uśmiechając się wpływasz na swoje wnętrze, swoje samopoczucie, emocje, myśli – i dalej – również zachowania.

Uśmiech to również oznaka dobrobytu – częściej uśmiechają się ludzie w krajach o wyższym statusie ekonomicznym, przynajmniej w większości takich krajów.

Boliwijscy Indianie wierzą natomiast, że uśmiech skierowany do nieznajomych może być przyczyną nieszczęścia.

Spore różnice w interpretacji i funkcjach jakie pełni uśmiech zaobserwować możemy również w społeczeństwach zachodnich. Prawdziwy szok kulturowy związany z uśmiechaniem się przeżywają Amerykanie, którzy odwiedzają Francję lub odwrotnie – Francuzi, którzy podróżują do Stanów Zjednoczonych. Uśmiech w Stanach Zjednoczonych jest bowiem podstawowym elementem rytuału powitania. Musi być entuzjastyczny, szeroki, promienny. Dla Francuza mina z jaką wypada przywitać nieznajomego to mniej więcej maska obojętności, raczej smutna niż szczęśliwa. Szeroki, amerykański uśmiech na dzień dobry sprawia, że Francuz myśli sobie, iż jego nowy znajomy jest głupi, robi sobie żarty, jest hipokrytą lub ewentualnie zachęca do flirtu.

Kultura polska, bardziej pod tym względem przypomina kulturę francuską. W Polsce szczególnie cenimy sobie naturalność i szczerość. Idealnie oddaje to powiedzenie “co w sercu to na języku”. Dlatego także Polscy dość nieufnie podchodzą do tych, którzy na ich widok uśmiechają się szczególnie szeroko.

Kreator www - przetestuj za darmo